Bóle mięśni i kości – skąd się biorą?

co to są mięśnie

Przeciętnie układ mięśniowy stanowi około 40% masy naszego ciała. Nie trudno więc się domyślić, że pełni on kluczową funkcję w naszym organizmie i musimy dbać o to, by był zdrowy i sprawny.
Nawigacja:

Bolące mięśnie i kości

Uporczywe bóle naszych mięśni i kości to problem, który potrafi niezwykle uprzykrzyć zwyczajne, codzienne życie. Najczęściej, ku naszemu niezadowoleniu, jest to uczucie, które tli się gdzieś z tyłu. Pojawiając się nagle i intensywnie w momencie, kiedy najmniej tego oczekujemy. Jednak, żeby odpowiedzieć na pytanie skąd się biorą takie bóle mięśni i kości trzeba zacząć od podstaw.

Co to są mięśnie?

Zacznijmy jednak od prostego pytania, co to są mięśnie? Mięśnie to specyficzny narząd odpowiadający za struktury oraz funkcje narządów ruchu. Składają się z tkanek, które obkurczają się i rozkurczają pod wpływem impulsów elektrycznych. Rozróżniamy mięśnie gładkie – obkurczające się bezwiednie i odpowiadające za prace naszych narządów wewnętrznych, takich jak układ oddechowy czy trawienny oraz mięśnie poprzecznie prążkowane odpowiadające za narząd ruchu i kurczące się ze świadomym udziałem człowieka.

Ból mięśnia sercowego

Trzecim rodzajem tkanki mięśniowej, jest tkanka mięśniowa poprzecznie prążkowana narządu sercowego, jak sama nazwa mówi, ten specyficzny rodzaj mięśnia jest głównym budulcem naszego serca i tym samym odpowiada za procesy kardiologiczne. Lekarz od mięśni sercowych to oczywiście kardiolog i co kilka lat powinniśmy byli wybrać się do niego na wizytę kontrolną, szczególnie gdy dokuczają nam ból serca czy specyficzna arytmia, bo są to sygnały, których nie należy ignorować. Ból mięśnia sercowego może być objawem bardzo poważnej choroby, i o ile kontuzja dajmy na to mięśni kończyn, np. bicepsa nie przysporzy nam problemów zagrażającym naszemu życiu, o tyle serce jest mięśniem, który zawsze musimy utrzymywać w jak najlepszej formie.

ból mięśnia sercowego

Ból wszystkich mięśni

Co jednak robić, kiedy dokucza nam ból wszystkich innych mięśni a czasami nawet drętwienie kończyn? Na początku musimy zastanowić się nad przyczyną. Jeżeli są to tak zwane zakwasy po wzmożonym wysiłku fizycznym, musimy po prostu uzbroić się w cierpliwość. Łagodząc objawy zrywu sportowego gimnastyką i masażami.

Osłabienie organizmu

Jednak bóle mięśni i kości to nie tylko wynik urazów czy przetrenowania. Mogą one wynikać również z ogólnego osłabienia organizmu po przebytej niedawno chorobie np. po przeziębieniu. W takich sytuacjach pomocne mogą okazać się specjalne żele lub maści rozgrzewające. Takie jak np. Harpagon Forte Max, który skutecznie niweluje nie tylko objawy, ale i przyczyny bólów.

Jaki lekarz od mięśni pomoże?

Jeżeli jednak ból nie mija samoistnie w ciągu kilku dni, a sztywność mięśni nieustępuje, jest to moment na wybranie się do lekarza. Ten pomoże określić przyczyny problemu i zaleci odpowiednie leczenie. Być może to tylko skutek niezaleczonego urazu wymagającego rehabilitacji. Warto jednak sprawdzić to możliwie jak najszybciej, gdyż bóle mięśni i kości mogą być też objawem wielu poważniejszych chorób, w tym choroby nowotworowej.

ból mięśni jaki lekarz

Źródła:
  1. Choroby serca. Lekarz rodzinny, Katarzyna Wrotek, Helion, 2013, ISBN: 8324673342, 9788324673346
  2. Muscle Pain: Diagnosis and Treatment SpringerLink: Springer e-Books, Siegfried MenseRobert D. Gerwin, Springer Science & Business Media, 2010, ISBN: 3642054684, 9783642054686

5 myśli nt. „Bóle mięśni i kości – skąd się biorą?

  1. asia1990

    A mniej więcej po ilu dniach powinny zniknąć zakwasy na brzuchu? Strasznie bolą mnie mięśnie na podbrzuszu i to trwa już drugi dzień. Chyba naprawdę przesadziłam z tymi brzuszkami, bo nawet mnie bolą “mięśnie” (hehe) przy dotyku… 😛

    1. kosa90

      Jak sobie dasz wycisk to i trzy dni mogą trwać. Już teraz minęło sporo od Twojego posta, więc pewnie w tym momencie ci odeszły. 😛
      Średnio 2 dni, przy czym na drugi dzień jest najgorzej.

  2. Koksu

    Zbyt duża ilość ćwiczeń – skąd ja to znam. Od trzech lat praktycznie tylko tym żyję, siłownią, treningami. Sprawia mi to ogromną satysfakcję, gdy mogę spocić się na tej siłowni przez godzinę, półtorej. Niestety, tak jak piszecie, czasami wiąże się to z przetrenowaniem i bólem tu i ówdzie. Ostatnio skupiam się na plecach i grzbiecie to ból mięśni grzbietu to normalka. Ale pamiętajcie o porządnym rozciąganiu to wtedy zniwelujecie ból. Jeżeli samo rozciąganie nie pomoże to mieć przy sobie naturalną maść przeciwbólową. Tylko żaden altacet, ziaja ibument (chociaż cena kusi) i żadne maści rozgrzewające! Chodzi nam o naturalne kremy z efektem chłodzenia takie jak daje czarci pazur. W innym wypadku jeszcze przedawkujecie z substancjami i co wtedy? Wbrew pozorom z maści też do skóry wnika a czarci pazur się nie odkłada jak np. naproksen. Do tego nadaje się najlepiej harpagon (nie mylić z harpaganem :), o coś takiego chodzi https://harpagonforte.pl), polecam go zawsze moim podopiecznym a szczególnie “nowym”, którzy nie mogą chodzić po pierwszych treningach. Harpagon dobrze buduje odporność mięśni na mikrourazy i o wiele szybciej się regenerują 🙂 Całość podobno zrobiona w Stanach, dlatego ufałbym profesorokom z USA
    Piona!

  3. rafox

    Marzy mi się, żeby co nieco przypakować, ale nie mam pojęcia jak to zrobić… Praktycznie od zawsze kiedy pamiętam ważyłem mniej niż reszta. I to wcale nie dlatego, że byłem anorektykiem się głodziłem, tylko po prostu taki mam metabolizm. Jem ogromne porcje, tylko nic z tego nie wynika. Pytam więc tutaj, w jaki sposób wyrobić mięśnie, żeby nie być dłużej już suchoklatesem?

  4. Alexander44

    Jak człowiek pracuje przy komputerze, wraca do domu i spędza dalej czas na kanapie albo krzywo leży – nic dziwnego, że ni stąd, ni zowąd łapie go ból mięśni. Nie wiadomo od czasu, no bo przecież nie ćwiczy. A jak to tak od nieruszania się tez można dostać bólu? Niemożliwe!

    …a jednak
    Jakie zapalenia mięśni, niedotlenienia, problemy z ruszaniem się, zła postawa. Potem trzeba dochodzić do siebie przez parę miesięcy i wydawać setki złoty na masaże u profesjonalistów, żeby wrócić do życia.

    A wystarczyłoby się ruszać.

Dodaj komentarz